30-lecie nadania im. Wł. St. Reymonta w Lublinie.- 12.12.2024r.

12 grudnia 2024r. miałam przyjemność uczestniczyć w przepięknej uroczystości z okazji 30-lecia nadania szkole imienia Wł. St. Reymonta w Zespole Szkół Odzieżowo -Włókienniczych w Lublinie.
Podniosłość chwili udzieliła się wszystkim zebranym, dzięki uczniom, którzy wcielili się w role bohaterów powieści „Chłopi”. Mogliśmy na moment przenieść się do Reymontowskich Lipiec i wczuć w realia codziennej pracy oraz godów… . Ksiądz pobłogosławił i gromko nakazał:
„Uczmy się wzajemnie szacunku…Nie zapominajmy dawnych tradycji i historii kart…”.
Po czym wszyscy udali się do chałupy Dominikowej, która udzieliła błogosławieństwa przyszłym małżonkom: Jagnie i Maciejowi. Jagna w monologu użalając się na swoją niedolę młodej dziewczyny wydawanej za mąż z woli matki, a nie „po sercu”, wzbudziła współczucie. Jednak największy entuzjazm sprawił taniec nowożeńców: żywiołowy oberek. Zebrani pod wpływem energetyzującej atmosfery, niemalże poderwali się do tańca. Na przeszkodzie stanęły, jednak, ograniczenia przestrzenne.
Uczniowie przenieśli nas w podróż do przeszłości, przywołując historię Szkoły sprzed 30 lat, kiedy to cała społeczność szkolna podjęła decyzję, dotyczącą wyboru na Patrona ZSOW Wł. St. Reymonta. Słowa: „Nadaję Ci imię…” zabrzmiały dokładnie 12 grudnia 1994 roku i od tamtej chwili tworzy się nasza szkolna tradycja z udziałem kolejnych pokoleń uczniów ZSOW. Reymont niezmiennie inspiruje, a skoro tak, to tradycyjnie co roku w Dniu Patrona nie może zabraknąć pokazów mody oraz konkursów. 12 grudnia tegoż roku mogliśmy podziwiać pokazy mody z kolekcji „Finezja dodatków” – efekt kreatywności, perfekcjonizmu, a do tego wdzięk i urok osobisty, tylko, tyle czy może aż tyle, by znaleźć się na czerwonym dywanie… .
Na zakończenie uroczystości miało miejsce rozstrzygniecie konkursu „Nobliści są wśród nas”, zwycięzcy otrzymali symboliczne odznaki oraz gromkie brawa. Humor dopisywał wszystkim.
W rytm melodii „Czerwone jabłuszko” zebrani opuszczali salę, w uszach pobrzmiewały słowa piosenki śpiewanej przez uczennice i w takim muzycznym nastroju zarówno goście jak i uczniowie udali się na wystawę fotografii „Po Rejmontowskie impresje” na podstawie wybranych fragmentów z powieści „Chłopi”. Miałam okazję posłużyć jako modelka podczas projektowania fryzur. Moją uwagę przykuła wspaniała scenografia, ręcznie zdobione wycinanki, które przypominały kadr filmowy. Wspaniała kadra pedagogiczna, cudowna młodzież i cała społeczność szkolna.

Notatkę sporządziła: Beata Machowiak